Stacking

Napisane dnia 20 stycznia 2013 przez

Odnośnik bezpośredni do Stacking

10 komentarzy
Stacking

W Galerii zdjęć pojawiła się nowa pozycja – Martwa natura. Próżno szukać tam jednak zdjęć obfitych tac, pełnych słodkich owoców czy kwiecistych bukietów w kolorowych wazonach. Naszą martwą naturę należy odbierać dosłownie – Galeria przedstawia zdjęcia wykonane techniką stackingu nieżywych już stawonogów, a dokładniej owadów i w przyszłości pajęczaków.

Dlaczego obiektem fotograficznym są wysuszone już owady czy pajęczaki? Z dwóch powodów: po pierwsze styczeń to zdecydowanie niesprzyjający miesiąc na poszukiwanie zmiennocieplnych organizmów, które przeczekują ten zimny czas zaszyte gdzieś głęboko np pod ziemią lub w starych pniach drzew, często jedynie w postaci larwalnej. Po drugie, niewątpliwie dużo łatwiej jest zrobić serię takich samych zdjęć nieruszającemu się modelowi.

Nasza Martwa natura zawiera, jedyne jak do tej pory na stronie, zdjęcia robione metodą stackingu. Technika ta wymaga dużo więcej zaangażowania od fotografa i bardziej skomplikowanej obróbki. Dokładniej polega na poprawieniu głębi ostrości (GO) obrazu w zdjęciach. Słaba GO wynika ze zbyt małej ilości światła, co przekłada się na niskie wartości przysłony. Lustrzanki z matrycą APS-C dają małą GO. Oczywiście można próbować wykonywać zdjęcia na f/16 czy nawet f/20, jednak efekty ze stackingu są duże lepsze. Do wykorzystania tej techniki wykonuje się kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt/kilkaset takich samych zdjęć, zmieniając tylko w każdym z nich punkt ostrzenia. Po obróbce, polegającej na nałożeniu na siebie zdjęć, powstaje nam obraz ostry w każdym punkcie.

Efekt jest już widoczny przy kilku zdjęciach. Dodane przez Bartka zdjęcia wykonane są bez użycia drogiej, specjalistycznej aparatury. Ograniczają się do zdjęć zrobionych w domowym studiu, z wykorzystaniem kupionego za niewielkie pieniądze (160 zł), manualnego obiektywu do Macro Canona 50/3,5, pierścieni i wbudowanej lampy błyskowej z dyfuzorem zrobionym ze styropianowego opakowania po jedzeniu.

Efekt – sami oceńcie.

Edit:// W odpowiedzi na pytanie Maćka dodaję gifa, którego przygotował Bartek i na którym widać poszczególne nakładane na siebie zdjęcia i efekt końcowy.

Trzmiel

Napisane dnia 29 sierpnia 2012 przez

Odnośnik bezpośredni do Trzmiel

1 kometarz
Trzmiel

Trzmiel żyje w kolonii, której liczebność wynosi do 100 osobników. Życie trzmieli przypomina nieco życie pszczół. Są bardzo wydajnymi zapylaczami, w ciągu dnia otwierają kilka tysięcy kwiatów. Potrafią zapylać rośliny niedostępne dla pszczół.
Samica matka swoje gniazdo buduje w woskowy garnuszek, do którego znosi nektar z kwiatów. Następnie buduje z wosku komórkę, gdzie składa jaja, które ogrzewa ciepłem własnego ciała.

Z jaj składanych od początku wiosny do połowy lata lęgną się robotnice pomagające matce w rozbudowie gniazda i spełniające w nim wszystkie funkcje opiekuńcze. Od sierpnia lęgną się samce, które odżywiają się pyłkiem kwiatowym, a na końcu młode samice. Jesienią robotnice, samce, a także stare samice giną, zaś młode samice zimują i wiosną zakładają własne rody.

Ciekawostka:
Trzmiele są wykorzystywane również do zapylania roślin w szklarniach, w tym celu można kupić trzmiele w specjalnych firmach. Jednak jest to zagrożenie dla lokalnej fauny trzmieli, ponieważ sprowadzane trzmiele pochodzą z obcych krajów np. Holandii i mają mniejsze możliwości przeżycia polskiej zimy.

Poniżej zdjęcie zrobione w czerwcu przedstawiające zapewne robotnicę trzmiela.
Jest to trzmiel ziemny, który tworzy niewielkie sezonowe gniazda pod ziemią lub pod kamieniami, w których bytuje nie więcej niż kilkaset osobników.


 
Dodaję zdjęcie zrobione z końcem sierpnia. Czy jest to młody, zapracowany samiec, który w swoim krótkim życiu nie doczeka już wiosny?
Gatunek ten to najprawdopodobniej trzmiel wielobarwny. Gniazduje w ziemi.


 
Pierwsze zdjęcie trzmiela robione było cyfrowym aparatem fotograficznym, drugie cyfrową lustrzanką. Trudno się nie zgodzić, że kolorystyka i plastyka drugiego zdjęcia jest dużo lepsza.