Trzmiel żyje w kolonii, której liczebność wynosi do 100 osobników. Życie trzmieli przypomina nieco życie pszczół. Są bardzo wydajnymi zapylaczami, w ciągu dnia otwierają kilka tysięcy kwiatów. Potrafią zapylać rośliny niedostępne dla pszczół.
Samica matka swoje gniazdo buduje w woskowy garnuszek, do którego znosi nektar z kwiatów. Następnie buduje z wosku komórkę, gdzie składa jaja, które ogrzewa ciepłem własnego ciała.
Z jaj składanych od początku wiosny do połowy lata lęgną się robotnice pomagające matce w rozbudowie gniazda i spełniające w nim wszystkie funkcje opiekuńcze. Od sierpnia lęgną się samce, które odżywiają się pyłkiem kwiatowym, a na końcu młode samice. Jesienią robotnice, samce, a także stare samice giną, zaś młode samice zimują i wiosną zakładają własne rody.
Ciekawostka:
Trzmiele są wykorzystywane również do zapylania roślin w szklarniach, w tym celu można kupić trzmiele w specjalnych firmach. Jednak jest to zagrożenie dla lokalnej fauny trzmieli, ponieważ sprowadzane trzmiele pochodzą z obcych krajów np. Holandii i mają mniejsze możliwości przeżycia polskiej zimy.
Poniżej zdjęcie zrobione w czerwcu przedstawiające zapewne robotnicę trzmiela.
Jest to trzmiel ziemny, który tworzy niewielkie sezonowe gniazda pod ziemią lub pod kamieniami, w których bytuje nie więcej niż kilkaset osobników.
Dodaję zdjęcie zrobione z końcem sierpnia. Czy jest to młody, zapracowany samiec, który w swoim krótkim życiu nie doczeka już wiosny?
Gatunek ten to najprawdopodobniej trzmiel wielobarwny. Gniazduje w ziemi.
Pierwsze zdjęcie trzmiela robione było cyfrowym aparatem fotograficznym, drugie cyfrową lustrzanką. Trudno się nie zgodzić, że kolorystyka i plastyka drugiego zdjęcia jest dużo lepsza.