Młoda ważka – Husarz ciemny

Młoda ważka – Husarz ciemny
Ach, jak tu pięknie!

Gaszę silnik w samochodzie i wychodzę. Staję na wilgotnej ziemi. Zewsząd dobiega do mnie hałas przyrody, dominują przekrzykujące się ptaki. Powietrze jest wilgotne, ciężkie, aż chcę się nim głęboko zaciągać. Patrzę na staw – woda paruje, unosząc magiczną mgiełkę. Na horyzoncie złote niebo zapowiada nadchodzący dzień. Jej, jak tu jest pięknie!

Uzbrojona w kalosze i plecak ze statywem zmierzam w kierunku mojej ulubionej miejscówki. Ciekawe co dziś uda mi się spotkać. Po drodze zauważam w oddali pasące się sarny. Jedzą ze spokojem trawę, wsłuchując się w ciszę leniwego, niedzielnego poranka.

Poranna mgła i młoda ważka

Wśród traw schowała się młoda ważka

Nie było mnie tu dwa tygodnie. Przez ten czas ścieżka mocno zarosła. Dobrze, że co jakiś czas pojawiają się tu wędkarze i przedzierają szlaki. Idę powoli, rozglądając się dokoła i wypatrując śpiących, unieruchomionych przez zimną i mokrą noc owadów. Zauważam dwie wojsiłki, które odpoczywają na krzaku. Zdejmuję plecak i zaczynam się przygotowywać do zrobienia im zdjęcia, kiedy nagle zauważam w trawie piękną, dużą ważkę. Wojsiłki idą w odstawkę. Pochylam się i przyglądam temu pięknemu owadowi. Nie rozpoznaje tego gatunku. Ważka świeci się tęczowymi, pastelowymi kolorami. Ma jasne, delikatne ubarwienie. Podejrzewam, że to bardzo młody osobnik, który nie zdążył się jeszcze do końca wybarwić.

Rozchylam trawy i podnoszę moje znalezisko. Ważka chętnie wchodzi mi na dłoń. To duża ważka różnoskrzydła, husarz ciemny jak się później dowiedziałam. Zastanawiam się, gdzie mogę ją przełożyć aby była bezpieczna a ja, żebym miała dogodne warunki do fotografowania. Wyciągam z kieszeni nożyczki (tym razem o nich nie zapomniałam) i ucinam grubą łodygę. Sadzam ją na niej. Na jej skrzydełka pada teraz światło wschodzącego słońca, które niebawem ją osuszy i ogrzeje. Tymczasem ja mam chwilę czasu aby wykorzystać ten moment i zrobić jej kilka zdjęć.

Młoda ważka – moje fotografie:

Młoda ważka jest dużaWażka jest duża, a do tego trochę mokra od rosy. Dodatkowo nie ma tyle sił ile w ciągu dnia przy cieple słońca.
Widać wyraźnie na tym zdjęciu, że trzymać musi się mocno łodygi, a odwłok ciąży jej w dół.

Młoda ważka to Samica Anax Parthenope (husarz ciemny)Tutaj ważka przyjęła już dogodniejszą pozycję. Ubarwiona jest przepięknie –
w kolorowe, pastelowe kolory a skrzydła jej mienią się w blasku wschodzącego słońca.

Młoda ważka - Anax ParthenopeTo młoda ważka – Husarz ciemny (Anax Parthenope), samica.
Nie wybarwiła się jeszcze do końca, stąd takie kolory.

 młoda ważka - szczegóły budowyMoje ulubione zdjęcie z tej “ważkowej sesji”. Bardzo dobrze widać szczegóły budowy tułowia i głowy.
Zdjęcie wykonywałam z użyciem statywu i blendy, przy naturalnym oświetleniu.

Młoda ważka - Husarz ciemnyTutaj widać szczegóły budowy całego ciała.

 młoda ważka Młoda samica husarza ciemnego pięknie pozuje na łodydze.
Zdjęcie wykonane na stosunkowo szeroko (jak na fotografię makro) otwartej przysłonie (f/5,6).

 młoda ważka w promieniach słońcaMłoda ważka suszy skrzydła w promieniach coraz mocniejszego już słońca.
Jest godzina 6.30, ale jest już bardzo ciepło (ok. 20 st).

Młoda ważka suszy skrzydła. Za chwilę odleci

W pewnym momencie młoda ważka zaczęła intensywnie poruszać skrzydłami. Najwyraźniej była już wystarczająco wysuszona i rozgrzana. Trwało to ok 3 minut, po czym ważka odleciała… Śledziłam ją jeszcze przez dłuższą chwilę wzrokiem. Wzniosła się bardzo wysoko i usiadła w końcu na drzewie.

Kiedy mój model odleciał, uświadomiłam sobie która jest godzina. Zbliżała się 7.00, co oznaczało, że ważkę obserwowałam ponad godzinę, nie nudząc się przy tym ani przez moment. Co więcej, pozostał niedosyt i pytanie czy wystarczająco dobrze wykorzystałam ten czas.

Husarza ciemnego obserwowałam 19. czerwca 2016 roku w Krakowie, przy granicy z Wieliczką.

Moje wcześniejsze wpisy o ważkach:

Początek przedwiośnia – luty

Początek przedwiośnia – luty

Początek przedwiośnia czyli przygotowania przyrody do wiosny zaczyna się już w lutym. Wyraźne ożywienie obserwuje się wśród ptaków. Przylatują skowronki, gęsi a nawet szpaki czy bociany. Ze snu budzi się borsuk. Pojawiają się pierwsze wiosenne kwiaty (przebiśniegi), kwitną pierwsze krzewy (leszczyna) i drzewa (olsza, wierzby). Prawdziwy rozkwit przyrody i przedwiośnia następuje jednak dopiero w marcu.

Budzącą się do życia przyrodę najłatwiej jest zaobserwować wśród roślin.

Początek przedwiośnia – leszczyna

– duży, kilkumetrowej wysokości krzew o dużych, miękko owłosionych liściach rozwijających się po przekwitnieniu. Moment pojawienia się kwiatów leszczyny notowany jest jako początek przedwiośnia.
początek przedwiośnia - leszczyna, fotografia Agata Bednarska początek przedwiośnia - leszczyna, fotografia Agata Bednarska

 

Na bezlistnych gałęziach krzewów leszczyny ukazują się wiotkie bazie pręcikowe oraz drobne, ustawione parami kwiatki słupkowe o czerwonych znamionach.

Początek przedwiośnia – wierzba

– jest krzewem lub niskim drzewem. W Polsce dziko rośnie około 30 gatunków wierzb.
początek przedwiośnia - wierzba, Agata Bednarska Początek przedwiośnia - wierzba, bazie, fotografia Agata Bednarska

Na gładkich, czerwonobrunatnych, bezlistnych gałązkach ukazują się duże, srebrzyste kotki

Początek przedwiośnia - wierzba, kotki, fotografia Agata Bednarska Początek przedwiośnia - wierzba, kotki, Agata Bednarska

 

 

 

 

 

Zmrożone po nocy “bazie” – kotki wierzby

Początek przedwiośnia – śnieżyczka przebiśnieg

– jest to niewielka roślina cebulkowa, spotykana zwłaszcza na południu Polski, podlega ochronie gatunkowej częściowej.
Początek przedwiośnia - śnieżyczka przebiśnieg, fotografia Agata Bednarska Początek przedwiośnia - śnieżyczka przebiśnieg, fotografia Agata Bednarska

 

 

 

 

 

Na łąkach i w zaroślach pojawiają się białe, zielonkawo znaczone kwiatki śnieżyczki przebiśniegu. W marcu kwitnie podobna do niego, lecz nieco większa śnieżyca wiosenna.

Początek przedwiośnia – olsza czarna, olcha

– jest drzewem wysokim do 25 metrów o charakterystycznych lepkich pąkach i ciemnozielonych, na szczycie wciętych zatokowo liściach.
Początek przedwiośnia - olsza czarna, olcha, fotografia Agata Bednarska Początek przedwiośnia - olsza czarna, olcha, fotografia Agata Bednarska

Przed rozwinięciem się liści kwitnie olsza czarna. Jej męskie bazie są długie, wiotkie i osadzone po kilka na gałązkach. Żeńskie kwiatostany mają postać małych szyszeczek, wyrastających również po kilka na jednej gałązce.

Początek przedwiośnia – krokus, szafran

– jest niewielką rośliną kwitnącą nieraz wśród śniegów. Z bulwki wyrasta zawsze tylko jeden głąbik , czyli bezlistna łodyga unosząca duży kwiat. Przy ziemi widać wtedy tylko maleńkie zaczątki liści. Wąskie liście rozwijają się dopiero po przekwitnięciu kwiatu.

Początek przedwiośnia - krokus, szafran, fotografia Agata Bednarska Początek przedwiośnia - krokus, szafran, fotografia Agata Bednarska
 

Powyższe zdjęcia krokusów wykonane zostały już w marcu w 2015 roku.

źródło:

  • Kalendarz przyrody, 1983, H. Sander i Z. Wójcik
  • www.wikipedia.org

Jak wygląda Wisła o poranku w Krakowie

Jak wygląda Wisła o poranku w Krakowie

Późna jesień i zima to kiepski okres dla miłośników makrofotografii. Brak owadów, gadów czy płazów skłania to rozglądania się za innymi obiektami do sfotografowania. A że przyzwyczajenie wczesnego wstawania na fotograficzne łowy jeszcze całkiem nie zamarło, któregoś weekendu pod koniec października postanowiłam zobaczyć jak wygląda Wisła o poranku w Krakowie.
Wsiadłam w jeden z pierwszych busów do Krakowa i jeszcze przed świtem byłam nad Wisłą pod Wawelem. Trasę tą przemierzam codziennie jadąc do pracy, jednak nigdy wcześniej nie miałam okazji być tu o tak wczesnej porze.
Muszę przyznać, że uwielbiam miasto wczesnym rankiem, kiedy wszystko jeszcze śpi, nawet łabędzie na Wiśle, a całość spowita jest tajemniczą mgłą…

W barce nad Wisłą nie ma już gości. Przez otwarte drzwi wciąż jednak widać palące się w środku światło.

Barka nad Wisłą w Krakowie. Wisła o poranku w Krakowie. Fotografia Agata Bednarska

Świt jest coraz bliżej – na horyzoncie pojawia się zapowiadająca to barwna łuna. Dodatkowo w tle palą się latarnie.

Barka nad Wisłą. Wisła o poranku w Krakowie. Fotografia Agata Bednarska

Słońce już wstało. Mgliste powietrze wciąż jednak zaciera dalszą widoczność.

Słońce wstało. Wisła o poranku w Krakowie. Fotografia Agata Bednarska

Nad Wisłą nie byłam sama. Spokoju i ryb szukał tu również wędkarz. Podbierak miał jednak wciąż pusty.

Wędkarz nad Wisła w Krakowie. Wisła o poranku w Krakowie. Fotografia Agata Bednarska

Spokój, cisza, lekko falująca woda i mgła. Pięknie wygląda Wisła o poranku w Krakowie.

Gondole w Krakowie nad Wisłą. Wisła o poranku w Krakowie. Fotografia Agata Bednarska

Z czasem nad Wisłą w Krakowie robi się coraz głośniej. Pojawiają się ludzie z psami, rowerzyści, biegacze… Dla mnie to najwyższy czas wracać do domu.

Powyższych zdjęć długo nie publikowałam. Tematyka miejskiego pejzażu nie pasuje do przyrodniczego bloga związanego z makrofotografią, który prowadzę. Ze zdjęć jestem jednak bardzo zadowolona, a utwierdziło mnie w tym niedawne wyróżnienie, jakie otrzymałam za jedno z powyższych zdjęć. Dostałam również zaproszenie na wernisaż pokonkursowy, który odbędzie się 26 lutego w Będzinie w Pałacu Mieroszewskich o godzinie 17.00.

wyróżnienie Agata Bednarska
Cała galeria zdjęć wyróżnionych, znajduje się tutaj, które w pełnej okazałości można będzie zobaczyć na wystawie.
Wystawa potrwa do 21 marca 2016 r. Korzystając z okazji – serdecznie zapraszam na wystawę, ja na pewno ją odwiedzę 🙂