0 komentarzy dla “Images tagged "zuk-wiosenny"

  1. – Ładne zdjęcia, opis też w większości konkretny i na temat, z małym wyjątkiem – po pierwsze „faktu” nie możemy potwierdzać ani jemu zaprzeczać, gdyż wyraz „fakt” oznacza coś już potwierdzonego (to tak, jak nie możemy zjeść dwa razy tego samego banana..), a po drugie – nie możemy w żaden sposób udowodnić czegoś, co było miliony lat temu – niczego co było nawet powyżej 5 tysięcy lat temu nie możemy udowodnić – wszelkie odwoływania się do czasów sprzed 10 tysięcy lat to tylko zwykłe domysły, teorie i hipotezy – nie mamy żadnych naukowych możliwości na udowadnianie i potwierdzanie czegokolwiek, co było w tym czasie… ..Wierzenie w to, że im głębiej pod ziemią jakiś skamieniały organizm się znajduje, tym jest starszy, to czysty idiotyzm – bo jak niby to jest możliwe – kosmici co jakiś czas przylatywali na nasza planetę by zakonserwować trochę organizmów i przywozili miliardy ton ziemi, by przysypać te organizmy warstwą ziemi ..??? ..Metoda datowania poprzez warstwy geologiczne oraz metoda datowania izotopem węgla, to pozbawione logiki brednie (metoda węglowa zakłada, że miliony lat temu była wokół naszej planety dokładnie taka sama atmosfera jak teraz, takie samo życie, klimat, oraz promieniowanie – bo gdyby któryś z tych czynników był inny, to i inna zawartość wspomnianego izotopu węgla by dostawała się do organizmów żywych, a więc cała metoda traciłaby całkowicie sens..)…
    – Tak więc jak wspomniałem – fajna strona, tylko ten fragment zaprzeczający nauce bym wyeliminował, by nie szerzyć błędnych informacji, bo ludzie tak powielają takie błędy i potem coraz więcej ludzi wierzy w jakieś bajki…
    Pozdrawiam.

  2. Witaj, chciałam się z Tobą podzielić podobnym zdziwieniem, gdy zastałam krzyżaka w trakcie takiego linienia. Delikwent od jakiegoś czasu żył w moim mieszkaniu (nie miałam serca wyganiać go i burzyć jego pięknej sieci). Nagle widzę, że coś się z nim dziwnego dzieje i oczom nie wierzę 🙂 Słowo daję, przypominał wtedy bardziej długą ośmiornicę niż pająka. Też miałaś takie wrażenie? Udało mi się zrobić zdjęcie komórką – kiepskiej jakości, ale zawsze to dowód na to, że pająki zrzucają stare, niewygodne, niepasujące już „rajstopy”, podczas gdy nogi rosną w zaskakująco szybkim tempie…

  3. 2. maślanka łagodna, 4. rozszczepka pospolita, 5. boczniak ostrygowaty, 6. zimówka aksamitnotrzonowa, 10. któryś z czerwonych gołąbków, 14. lakówka ametystowa, 19. purchawka chropowata, 20. podgrzybek brynatny.
    To na szybko co udało mi się rozpoznać 🙂

  4. Witam. Stałem się ostatnio szczęśliwym nabywcą takiej Sigmy za małe pieniądze 🙂 Mam pytanie do Pana, cytuję „Niestety Sigma nie rechipuje już tego modelu, ale udało mi się odnaleźć w sieci rozwiązanie. Teraz moja Sigma współpracuje z cyfrowymi Canonami bez żadnych problemów” jakaś podpowiedź ? 😉

  5. Witam.Nazywam się Witold Płochocki(na facebooku Witold PŁOchocki).Zaprojektowałem i wykonałem ciekawy wzór pływadełka w kształcie katamaranu z laminatu poliestrowo szklanego,następnie wykonałem 3 sztuki dla przyjaciół.Niestety nie mam warunków do produkcji,chciałbym udostępnić formy.Przy Pani rozległych kontaktach może ktoś będzie nimi zainteresowany. Formy wystawiłem na sprzedaż na olx jako katamaran obserwacyjny(pływadełko) . Mieszkam Nowa Sarzyna Pozdrawiam i życzę wielu wspaniałych obserwacji.

  6. Niedziela, 6 rano na łące – zazdroszczę i podziwiam, ja nie mam tyle samozaparcia 🙂 Bardzo ciekawy reportaż, ważka piękna i ładnie obfotografowana. U mnie nie widziałem jeszcze tego gatunku. Po raz kolejny widać, że jednak warto iść rano fotografować owady. I nie tylko – te poranne mgły nad wodą to też super widok.

    • Dzięki. No tak, zebrać się trzeba ale potem już z górki 😉 Choć poranne fotografowanie ma też swoje minusy – nie widzisz aktywnego życia owadów, jedyne uśpione i nieruchome modele 😉
      Ja tą ważkę spotkałam pierwszy raz. Dorosła wygląda inaczej – jest ciemna, jak zresztą nazwa gatunki wskazuje.

  7. Też sobie nie wyobrażam chodzenia w teren z jakimiś ludźmi, fotografowanie przyrody to jednak bardzo osobiste zajęcie. Statyw wygląda rewelacyjnie. Ja ostatnio zrobiłem coś przeciwnego – pozbyłem się wszystkich lustrzankowych gratów, kupiłem kompakt i zachłysnąłem się swobodą 🙂

    • Tak, nie ma to jak kompakt, który można do kieszeni włożyć i swobodnie spacerować. Wszystko zależy od tego czy chcemy bardziej pochodzić czy postać w miejscu ? Ja za to ostatnio przesiadłam się na samochód i dojazd do wyznaczonego punktu. Otwieram bagażnik i wyciągam wszystko po kolei, łącznie z kaloszami, które zawsze ze mną podróżują ?
      No ale są takie wyjścia gdzie wszystko trzeba zostawić i cieszyć się swobodą ☺️

    • W ogole fotografowanie, nie tylko przyrody, to dla mnie bardzo osobista sprawa do robienia w samotnosci. Jak ide fotografowac z kims, to czesciej przerzucam sie na rozmowe niz fotografuje. Chyba, ze fotografuje tego kogos.

  8. Bardzo ciekawie opisana obserwacja i świetne zdjęcia. Owady o świcie zawsze wyglądają super, a dodatkowo są jeszcze ociężałe i łatwe do fotografowania. Największym problemem dla mnie jest wstanie o odpowiedniej porze 🙂 Bardzo podoba mi się też pomysł z wstawieniem filmu.

    • Dzięki 🙂 Tak, wstawanie o świcie to zawsze najgorszy problem. Do takiej porannej fotografii trzeba ze sobą też sporo sprzętu brać – przede wszystkim dochodzi statyw. W ciągu dnia na ogół udawało im się zdjęcia „z łapki” zrobić 😉 Pozdrawiam

  9. Podczamarcowej wycieczki rowerowej byłam świadkiem takiego ropuszego eksodusu. Niestety dla wielu par skończył się on tragicznie, bo droga była ruchliwa- tak ruchliwa, że nie mogłam im pomóc nie narażając się samej na rozjechanie przez rozpędzony samochód. Piękne ropusze portrety zrobiłyście.

  10. Piękne zdjęcie …jesteś bardzo cierpliwą osobą , gratuluję pasji …? czy… do innych celów ??
    na str. weszłam ..w poszukiwaniu opinii ..jakiego Raynoxa zakupić , Ty pytałaś kilka lat wcześniej , teraz kolej na mnie , zarejestrowałam się na swiatmakro.pl i czekam ….mam nadzieję , że zaglądasz na forum ? bo może to właśnie Ty mi poradzisz ,rozwiązać problem …
    pozdrawiam serdecznie i życzę samych udanych kadrów ….
    Ela z Łodzi

    • Raynox jest dobry na początek. Daje ciekawe możliwości zobaczenia więcej szczegółów. Z czasem jednak zaczyna przeszkadzać jakość i chce się czegoś więcej – lepszej ostrości i ładniejszego bokehu. Wiąże się to oczywiście z kupnem droższych obiektywów. Tu już każdy musi się zastanowić, na ile może sobie pozwolić… Pozdrawiam 🙂

  11. Moim zdaniem to nie jest uczciwe. Dobre zdjęcie powinno być zrobione za 1 pstryknięciem i już. Nie mam wypasionego sprzętu do makro, ale moim zdaniem stockowanie to oszustwo na zdjęciach. Zresztą inna obróbka również. Czy u którykolwiek z tych fotografów potrafi zrobić zdjęcie w całości idealne za 1 razem?

    • Większość „dobrych” zdjęć to masa czasu poświęcona na obróbce, niejednokrotnie w kilku programach. Popularne są HDRy, gdzie łączy się ze sobą zdjęcia o różnej ekspozycji. Do tego oczywiście retusze, podciąganie barw, wygładzanie. Na forach można znaleźć sporo dyskusji na temat granicy w obróbce zdjęć. W racja jak ze wszystkim – tkwi pewnie gdzieś pośrodku 😉

    • Widocznie nie znasz się na makrofotografii. Ja także nie mam specjalnego sprzętu, tylko statyw i pierścień odwrotnego mocowania. Zrobienie ostrego zdjęcia za jednym razem wymaga zwiększenia ogniskowej czyli pomniejszenie obiektu. Jeśli chcemy np na całej matrycy głowę owada, to pole ostrości będzie w granicach 0.5-2mm. Nie da się fizycznym sprzętem osiągnąć większej głębi, bo prawa optyki na to nie pozwalają.

  12. Witam,

    mam ten sam problem z tym obiektywem tylko z mocowaniem do Nikona.
    Działa mi pieknie z D700 a z D3X oraz z D300 nie działa pojaiwa sie Err i koniec. Nic z tego nie rozumiem, gdzie mozna w internecie wyszukać poprawkę zeby obiektyw działał poprawnie?? Bardzo prosze o info??

  13. Witam,

    mam ten sam problem z tym obiektywem tylko z mocowaniem do Nikona.
    Działa mi pieknie z D700 a z D3X oraz z D300 nie działa pojaiwa sie Err i koniec. Nic z tego nie rozumiem, gdzie mozna w internecie wyszukać poprawkę zeby obiektyw działał poprawnie?? Bardzo prosze o info??

  14. Marzenia to cos co pozwala nam dążyć do prozdu piąć się coraz wyżej dodają nam sił i nigdy nie wątpimy w nie .Choć nie zawsze się spełniają docenimy je , docenimy ich energie ktf3ra promieniuje na nasze serca na umysły wypełnia je cudownymi uczuciami .Życie bez marzeń bez dążeń do czegoś jest smutne .

  15. Dobrze gada dać mu wf3dki.Swoją drogą mam nadzieje że w wresji 11 to zmienią i będzie tak jak kiedyś.Nie znacie jakiegoś czegoś co by potrafiło wyeksportować wszystkie skrf3ty i ustawienia przed formatem a pf3źniej po zainstalowaniu nowego systemu np na drugim laptopie potrafiło by to importować ?

  16. Nie mogę uwierzyć, że znalazłam tak idealny dla mnie wpis. Mam Canona 50mm i Tamrona 17-50mm, a niedawno sprzedałam swojego Tamrona 90mm. Dziś kupiłam pierścienie. Przy testowaniu efekt przy Canonie 50 mnie zadziwił, ale bałam się, że jest z nimi coś nie tak przy Tamronie 17-50, ale widzę, że to norma;). Zastanawiałam się też, czy nie kupic znowu Tamrona 90, ale widzę, że efekt dużo się nie różni;) Bardzo dziękuję za ten wpis! Mam jeszcze pytanie. Czy przy Canonie 50mm automatyczne ostrzenie też Ci się gubi ? Wydaje mi się, że to kwestia odległości (chyba jedyny minus), chociaż w przy takich zbliżeniach i tak zazwyczaj używam manualna.

    • Cieszę się, że wpis się przydał 🙂 AF może się gubić. Choć w przypadku C50mm nie jest to takie męczące jak w przypadku T90mm, gdzie przejazd po skali ciągnie się niemal w nieskończoność 😉
      Gubić się może również przez niewystarczające doświetlenie. Nie pamiętam niestety jak dokładnie zachowywał się AF w przypadku 50mm, a pierścieni już nie mam żeby powtórzyć test. Jeśli na manualu wyjdzie Ci dobra ostrość, to znaczy że odległość ostrzenia jest ok i w zasadzie AF też powinien ostrość łapać…
      Do zdjęć studyjnych C50mm + pierścienie to świetny zestaw. T90mm jest natomiast wg mnie zdecydowanie lepszy w plenerze.

    • Tak, to niewątpliwy plus, że można blisko podejść. Robisz w plenerze z pierścieniami? Szkoło masz niezłe, więc jakość zdjęć na pewno bardzo fajna. Ja sprzedałam swojego Tamrona 90/2,8 i teraz stoję przed wielkim dylematem, czy iść w stronę długiej ogniskowej, czy poręcznej krótkiej 😉

  17. Czemu? Świetne zdjęcia. Widać to co istotne w sprawie. Mnie interesuje wiewiórka a nie to co zakopała, bo jestem miłośnikiem wiewiórek a nie znawcą orzechów. Komentarze do zdjęć też mi się podobają, a najbardziej ta część z opisem jak ruda skakała po gałązkach. Ale jaja.

  18. Pingback: Wygrzewająca się na słońcu mieszkanka… | Twoja strona

    • Dzięki Raven. Ja jestem i tak pod wrażeniem, że tylu ważkom się to udaje. To naprawdę niezły wyczyn! Nad stawem przesiedziałam (przeleżałam) 4 godziny. A później jeszcze w myślach, przez kolejny tydzień tam wracałam 😉 Uwielbiam… i nie mogę doczekać się kolejnego, porządnego wypadu gdzieś z dala od zgiełku miasta…

  19. Przepiękne zdjęcia Córeńko! Cieszę się, że pobyt w Sanoku pozwolił Ci na obserwację takiego cudu natury. Teraz nie dziwię się, że chce Ci się tak wcześnie wstawać. No i bardzo ciekawy komentarz. Gratuluję!!

  20. Głosowanie zakończone. Bardzo dziękuję wszystkim za głosy – swiatmakro.pl uzyskał 21 głosów i uplasował się na 31 miejscu na 198 zgłoszonych blogów.
    Do kolejnego etapu konkursu przechodzi pierwsze 10 blogów. Mam nadzieję, że za rok wynik poprawimy 🙂

  21. Na ostatnim zdjęciu wygladą jakby pająk stał na lustrze, a pod pajęczynom było jego odbicie 😉

    Myslałaś może, żeby informacje techniczne o zdjęciu? Opowieści przyrodnicze to główna przyczyna, czemu tu zaglądam. Ale czasem mam ochotę zobaczyć jak powstało dane zdjęcie, jakim aparatem. Część takich informacji jest w EXIF, a dla WordPressa powstało parę pluginów, które tą informacje potrafią wyświetlić, np. http://wordpress.org/extend/plugins/display-exif/.

    • Ja mam exifa w przeglądarce więc widzę parametry zdjęcia. Myślę że każdy, kogo to interesuje też powinien mieć taką nakładkę. Funkcji wordpressa nie znam, pokazuje coś więcej niż nakładka w przeglądarce? Sprawdzę w każdym razie.
      Swoją drogą jedno ze zdjęć było robione Twoim body 😉 Tego krzyżaka (przynajmniej część zdjęć) robiłam jeszcze z pierścieniami… To mogłam zanotować bo teraz pewności nie mam które…

  22. Przeczytalem foto-opowiesc na http://swiatmakro.pl/blog-fotoopowiesci/. Super! A potem chcialem dodac na koncu komentarz, ale nie ma formularza. Wiec szukam, szukam i znalazlem, na poczatku artykulu jest link. Wiec dodaje! Ale moze dalony sie ten link powtorzyc tez na koniec artykulu? W koncu nie komentuje ten, kto nie przeczyta? A na poczatku artykulu statystyka ile osob komentowalo jest w porzadku 🙂 Przynajmniej wiem, ze Twoj tekst cieszy sie zainteresowaniem i warto do niego zajrzec. Pozdrawiam!

  23. Muchomor jest super. Az trudno uwierzyc ze zrobiony cyfrowka. Czyli, ze jednak wiele zalezy od fotografa, a nie samego aparatu. A probowalas ta cyfrowka jakies wieksze zblizenia robic? Robale fotografowac?

    I co ci sie nie podoba odnosnie tla w zdjeciu zrobionym Canonem A710 i Raynoxe?

    Czekam na ciag dalszy wpisu! i informacje o kolejnych „uzywkach” (ktos niewtajemniczony moglby pomyslec, ze chodzi o kawe i papierosy :P)

    • No tą cyfrówką zaczęłam robić zdjęcia makro. Teraz zresztą jest to funkcja, w którą sporo kompaktów jest wyposażonych. W połączeniu z Raynoxem lub inną soczewką efekt nie jest najgorszy.
      A tło powinno być bardziej „budyniowe”. Tamron dużo lepiej rozmywa. Dobrze to widać jak zdjęcie robione jest w trawie, np konika polnego. Dla takiego porównania wypadałoby żebym zrobiła zdjęcie tego samego obiektu różnym sprzętem.
      Jeśli nie masz Maciek, to polecam nadkładkę do przeglądarki „exif” i oglądając zdjęcia widzisz czym były robione. Starsze zdjęcia są robione kompaktem, w większości działów.

      A ciąg dalszy wpisu na pewno niebawem się pojawi 🙂

  24. Ach kowale bezskrzydłe, nie są zbyt lubiane, ale osobiście mam do nich sentyment, w końcu to od nich zacząłem się interesować owadami 🙂 Mimo to, jakoś za często nie mam okazji do ich fotografowania, bo z rzadka widuje je w lasach czy na łąkach, po których zazwyczaj chodzę, ale za to lipy koło przystanku autobusowego, z którego odjeżdżam oblegają naprawdę licznie 🙂

    • O, to widzę że dobrze z tymi kowalami trafiłam 😉
      Faktycznie, te owady często spotykane są w miejskich parkach czy przyulicznych drzewach. Być może mają tu mniej drapieżników (za wyjątkiem dzieci ;)) a więcej ulubionych, dobrze nasłonecznionych lip?

      • Kowale z natury mają mało drapieżników, bo są strasznie paskudne w smaku i większość z nich, np. ptaki omijają je z daleka. A jak znajdą jakieś odpowiadające im lipy, to gromadnie do nich ściągają i wygrzewają się właśnie na nasłonecznionej części, jak to wiele owadów zresztą lubi czynić. By jednak znaleźć pokarm muszą z niej co rusz schodzić, bo sama kora na której są, jest raczej mało pożywna 🙂

  25. Żaby moczarowe zdecydowanie najciekawsze, na wiosnę udało mi się znaleźć stanowisko z tymi żabkami, ale strasznie płochliwe są, przez co zrobiłem im tylko parę zdjęć, ale mam nadzieje, że na przyszłą wiosnę lepiej mi będą pozowały 🙂
    A teraz z niecierpliwością czekamy na żabki zielone 😉

    • Chyba nie jest to nic dziwnego. Wszędzie wokół się coś rusza, nie wiesz gdzie stanąć żeby nie nadepnąć… Sama czasem mam lekkie opory i cały czas patrze na buty czy aby nie zaczęły po mnie wchodzić 😉
      Ale fotografia to idealna terapia na takie fobie 😉 Na zdjęciu przynajmniej są nieruchome 😉

    • Dzięki, jest mi bardzo miło 🙂 Oczywiście zapraszam do odwiedzenia strony, choć teraz, z racji nieowadowego sezonu, nowych zdjęć i wpisów pewno będzie trochę mniej.
      Ty widzę prowadzisz blog o górach. Na pewno też w wolnej chwili zajrzę.
      Pozdrawiam.

  26. Hej Agata,
    Gratuluje super strony.
    Zbieram wszelkie dane o długoskrzydlaku sierposzu z Polski (data, lokalizacja, środowisko, liczba osobników) do przygotowywanej publikacji o ekspansji tego gatunku w naszym kraju.
    Będę wdzięczny za wszelkie dane.
    Przemek

  27. Pamiętam jak będąc małym dzieckiem podglądałaś dziwy natury, leżący kamyk…. czy wszystko idące, czy pełzające. Teraz w rewelacyjny sposób uwieczniasz to na swoich wspaniałych fotkach, wprowadzając tym w zachwyt, czy zdziwienie wszystkich odwiedzających Twoją stronę. Osobiście sam to odczułem, co wprawia mnie w ogromną dumę… że jako córka z pokolenia leśnika, posiadasz nieprzeciętny dar spostrzegania swojego świata makro i rejestrowania tego wszystkiego na wyjątkowych ujęciach swoich zdjęć.
    Raz jeszcze dzięki Ci za to. Jestem Agatko z Ciebie dumny.

    • Bardzo dziękuję, miło słyszeć takie słowa. Teraz robiąc zdjęcia i obserwując przyrodę, znów czuję się trochę jak małe dziecko i chętnie wracam do tamtych czasów.
      A zamiłowanie do przyrody, zaszczepione mi w dzieciństwie, teraz najwyraźniej zbiera swoje plony. Dziękuję Ci więc również za to, Tato.

  28. Gratuluję bardzo ciekawej stronki z wieloma eleganckimi zdjęciami 🙂 Oczywiście będę ją co rusz śledził a i jak znajdę chwilkę, to zajrzę jeszcze głębiej, bo z tego widzę, przy niektórych gatunkach przyda się mała korekta (ale tylko przy niektórych, bo z tego co widzę, większość jest dobrze podpisana).

    Przy okazji, miło mi jest Cię poznać Agato 🙂

  29. Piękne są te szarańczaki 😉 Co do oznaczeń, to ten z pierwszego zdjęcia, to skoczek zielony (Omocestus viridulus), zaś co do reszty, to głowy uciąć sobie nie dam, że są dobrze podpisane, ale i samemu ciężko mi cokolwiek na ten temat powiedzieć. Rodzaj Chorthippus już tak ma, że jest trudny w oznaczaniu i niekiedy ciężko się w nich połapać 🙂

    • Nie, nie podpinam. Próbowałam na początku, ale efekt nie był do końca zadowalający. W celu uzyskania jeszcze większego powiększenia do lustrzanki lepiej nadają się pierścienie. Choć ja poprzestałam na samym obiektywie bez dodatków.
      W zeszłym tygodniu niestety obiektyw uległ niezidentyfikowanej dokładniej awarii – ostrzy tylko na bliskiej odległości. Teraz piękna pogoda i żal mi go oddawać do naprawy, ale niebawem będę musiała, bo większych obiektów (motyli, ważek, kwiatów) nie jestem często w stanie w całości uchwycić.
      Kwiatów nie robię za dużo, ale cieszę się, że się podobają.

    • Tak, młodzi dali radę, chociaż mieli chwile załamania, ale ani razu na ręce nie pozwoliłam ich wziąć 😉
      Trzeba ich trenować, żeby niebawem dali radę na łańcuchach 😉

      Wiesz, już chyba lepiej jak ktoś stara się w klapeczkach gdzieś dojść (sama czasem miałam obtarte stopy i paradowałam w japonkach). Oczywiście trzeba być ostrożnym, żeby kostki nie skręcić. Ale gorzej jak ci plażowicze wjeżdżają tylko na szczyt, piją piwo i zjeżdżają w dół. A później opowiadają wszem i wobec, że w Tatrach byli.

    • Przyznam, że poza atlasami do rozpoznawania roślin czy ptaków (owady dopiero są w planach) większość informacji czerpię z forum fotograficzno – przyrodniczego, które skupia miłośników i pasjonatów fotografii.
      Ale książką o wyżej wymienionym tytule chętnie się zainteresuje.

  30. Witaj Agatko.Fajnie to wszystko zrobiłaś,no i wiedza ogromna.Ja taką wiedzę mam tylko o pszczołach.Kilka razy dziennie siadam przed ulem i obserwuję.Ciągnie mnie,aby zajrzeć do środka,ale przecież nie można za często przeszkadzać im w pracy.
    Garatuluję pasji.

    • Dziękuję Panie Stanisławie. Wiedza dostępna jest teraz wszędzie, wystarczy trochę poszukać, a z pomocą internetu nie jest to trudne. Ja sama tego wszystkiego dopiero się uczę, ale przyznam, że sprawia mi to dużą frajdę
      Pszczelarstwo to również wielka pasja i zapewne dobra odskocznia od codzienności. Pozdrawiam.